Sieć sklepów sportowych Go Sport złożyła wniosek o upadłość. Jak podaje Puls Biznesu dokumenty trafiły do sądu na początku tygodnia.
Spółka ma w Polsce 25 sklepów z akcesoriami sportowymi, sprzedaż swoich produktów prowadziła również przez internet.
Go Sport jest własnością singapurskiej spółki Sportmaster Operations, należącej do Rosjan - braci Nikołaja i Władimira Fartuszniaków oraz Aleksandra Michałskiego.
Sieć Go Sport znalazła się na pierwszej polskiej liście sankcyjnej opublikowanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Lista ta zawierała 50 pozycji z rosyjskimi oligarchami i podmiotami gospodarczymi.
Sankcje zamroziły wszystkie środki finansowe i zasoby gospodarcze firmy. Efektem tego jest brak wypłat dla 500 pracowników za kwiecień.
Decyzja spowodowała również zakaz udostępniania podmiotowi wpisanemu na listę lub na jej rzecz – bezpośrednio lub pośrednio – jakichkolwiek środków finansowych lub zasobów gospodarczych oraz zakaz świadomego i umyślnego udziału w działaniach, których celem lub skutkiem jest ominięcie sankcji. Firma została również wykluczona z postępowania o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu.
- Spółka została również odcięta od internetu, nie ma również dostępu do własnych serwerów. Wyłączenie prądu zapowiedziały E.ON i Polenergia, a PGNiG zamierza odciąć gaz - wskazuje Puls Biznesu.
- Dramatyczna sytuacja spółki i niemożność regulowania zobowiązań zmusiła zarząd do złożenia wniosku o upadłość. Według nieoficjalnych informacji trafił on do sądu na początku tygodnia - donosi gazeta.
Wcześniej firma została wystawiona na sprzedaż, a UOKiK wydał zgodę na przejęcie kontroli nad spółką przez Sports Direct Poland. Obecna sytuacja sprawia, jak dodaje PB, że inwestor nie wie, czy może kupić udziały w spółce.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz