Do tragicznego wypadku doszło dziś (24 kwietnia) na torze motocrossowym przy ulicy Wyszyńskiego w Lipnie. Zginęła 15-letnia zawodniczka.
Około godziny 14.40 funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie otrzymali informację, że na lipnowskim torze reanimowana jest osoba.
Po dojechaniu na miejsce policjanci zastali służby ratunkowe, które udzielały pomocy młodej dziewczynie. Jak się okazało, była to 15-letnia zawodniczka z Gdyni, która w Lipnie odbywała trening. Niestety nie udało się jej uratować.
- Dziewczyna jeździła po lipnowskim torze motocyklem marki KTM. Podczas jednego z podjazdów prawdopodobnie wybiła się w powietrze i wylądowała, wtedy doszło do wypadku. Nikt nie widział momentu zdarzenia. Sprawę bada prokuratura, która zabezpieczyła zarówno ciało zawodniczki, jak i motocykl - powiedziała podkom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lipnie.
Do podobnego wypadku, w którym także zginęła 15-letnia zawodniczka z Lublina, doszło przed dwoma laty, również na torze motocrossowym w Lipnie. Wtedy poszkodowaną zabrano do lipnowskiego szpitala, gdzie niestety zmarła.
[ZT]4983[/ZT]
Adam 01:24, 25.04.2021
Nie oszukujmy się Ale na crossie jak się jeździ to trzeba mieć siłę w ręcach ... 01:24, 25.04.2021
Wierny kibic10:06, 25.04.2021
Jak na Lipno, to te dwa dramaty to za dużo .... wyrazy współczucia. 10:06, 25.04.2021
Xx16:05, 25.04.2021
Jak nikt nie widzjał to na treningu nie musi być osób które zabezpieczają tor organizacja tylko w Lipnie najlepsza 16:05, 25.04.2021
Gość08:42, 25.04.2021
0 2
To zawodniczka, ktora nie wsiadła na motor po raz pierwszy, trenowała regularnie...
Niestet to taki sport, ze wystarczy jeden bląd i moze skonczyc się tragedią 08:42, 25.04.2021