Właściciel sklepu i funkcjonariusze, z którymi rozmawiał nie pozostali obojętni na fakt, że jeden z mieszkańców od ponad tygodnia nie odbiera chleba. Pomoc dla starszego mężczyzny nadeszła w samą porę.
Policjanci z Posterunku Policji w Dobrzyniu nad Wisłą podczas obchodu miejscowości Oleszno przeprowadzili rozmowę z właścicielem sklepu. W jej trakcie mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że jeden z mieszkańców od ponad 10 dni nie odbiera chleba.
Chodziło o 64-latka zamieszkałego w gm. Wielgie. Po tej rozmowie funkcjonariusze od razu udali się do miejsca zamieszkania mężczyzny, aby sprawdzić, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy.
[ZT]5201[/ZT]
Dom był zamknięty a żaluzje w oknach opuszczone, więc nie było widać czy ktoś jest na miejscu. Policjanci jednak długo pukali do drzwi i nawoływali. W końcu z wnętrza domu usłyszeli ciche nawoływanie o pomoc. Natychmiast wyważyli drzwi i weszli do środka. W jednym z pomieszczeń zastali leżącego, skrajnie wyczerpanego mężczyznę, który nie miał siły samodzielnie wstać.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce załogę pogotowia ratunkowego i pomogli ratownikom przenieść seniora do karetki.
Drzwi domu zabezpieczyli pracownicy gminy.
Dzięki przekazanej policjantom wiadomości i nieustępliwości funkcjonariuszy pomoc przyszła w samą porę.
podkom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy KPP w Lipnie